Wiarołomne obietnice, groźby i tortury bezpieki okazały się główną bronią w
walce z dowództwem antykomunistycznego podziemia. I Zarząd WiN pojmano, gdy
szef Departamentu Śledczego MBP Józef Różański obiecał aresztowanej kurierce
Emilii Malessie, że nikomu nic się nie stanie. Kurierka natychmiast podjęła
próby interwencji, domagając się dotrzymania umowy i uwolnienia ujawnionych
przez nią żołnierzy podziemia, ale nie przyniosło to żadnego skutku. W 1949
roku w akcie protestu i rozpaczy popełniła samobójstwo. Aresztowany prezes I
Zarządu WiN Jan Rzepecki, mimo iż krytykował Jana Mazurkiewicza, zawierzywszy
gwarancjom śledczych MBP o nierepresjonowaniu, ujawnił wszystkich swoich
współpracowników i nawoływał do ujawnienia się pozostałych członków
WiN-u. Również szef IV Zarządu WiN podpułkownik Łukasz Ciepliński
został zmuszony torturami i obietnicami do zdekonspirowania współpracowników.
Po likwidacji IV zarządu UB utworzyło w ramach operacji „Cezary” fikcyjny V
Zarząd WiN, którego głównym celem była dezinformacja wywiadów zachodnich.
Ostatnim „żołnierzem wyklętym” był Józef Franczak ps. „Lalek” z
oddziału kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka”. Zginął w obławie w Majdanie Kozic
Górnych pod Piaskami (woj. lubelskie) osiemnaście lat po wojnie 21
października 1963 roku.
W sumie - zdaniem prof.
Jana Żaryna - ponad 20 tysięcy żołnierzy zginęło, bądź zostało zamordowanych
skrytobójczo lub w więzieniach NKWD i ubeckich. Część wywieziono na Wschód,
wielu skazano na kary pozbawienia wolności. W końcu lat 40. i na początku
50. ponad 250 tys. ludzi więziono i przetrzymywano w obozach pracy.
W 2001 roku Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej podjął uchwałę o uznaniu zasług organizacji i
grup niepodległościowych, które po zakończeniu II wojny światowej zdecydowały
się na podjęcie nierównej walki o suwerenność i niepodległość Polski, oddając w
ten sposób hołd poległym i pomordowanym oraz wszystkim więzionym i
prześladowanym członkom organizacji Wolność i Niezawisłość. Było to pierwsze
tej rangi uhonorowanie żołnierzy zbrojnego podziemia antykomunistycznego. W
2009 roku organizacje kombatanckie skupione wokół Porozumienia Organizacji
Kombatanckich i Niepodległościowych, wsparte przez opolskie władze samorządowe,
zwróciły się o ustalenie dnia 1 marca Dniem Żołnierzy Antykomunistycznego
Podziemia.
Dlaczego 1 marca ?
Pomysł ustanowienia
święta w tym terminie wysunął ówczesny prezes Instytutu Pamięci Narodowej -
Janusz Kurtyka. Tego dnia w 1951 roku w więzieniu mokotowskim wykonano wyrok
śmierci na siedmiu członkach IV Komendy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”:
Łukaszu Cieplińskim, Mieczysławie Kawalcu, Józefie Batorym, Adamie Lazarowiczu,
Franciszku Błażeju, Karolu Chmielu i Józefie Rzepce − będącym ostatnim
ogólnopolskim koordynatorem „Walki o Wolność i Niezawisłość Polski z nową
sowiecką okupacją”. Jak wyjaśnił przedstawiciel wnioskodawcy na posiedzeniu
Komisji wybór daty był nieprzypadkowy także dlatego, że w ten sposób
nawiązano do uchwały sejmowej z 2001 roku. Inicjatorom powstania święta
zależało szczególnie na ustanowieniu go przed 1 marca 2011 roku, aby pierwszymi
obchodami uczcić 60. rocznicę zamordowania dowództwa WiN.
Mimo że to święto nie
jest jeszcze tak dobrze zakorzenione w naszej popkulturze, myślę, że wkrótce
stanie się jednym z najważniejszych świąt polskich obok 1 sierpnia i 11
listopada. Atutem jego jest ciągłe zainteresowanie ludności, która nieustannie dąży
do poznania strasznej historii stalinizmu w Polsce.
Historioholik