niedziela, 29 października 2017

Rewolucja

Zgodnie z zapowiedzią publikujemy prace nagrodzone w VI Wakacyjnym Konkursie Literackim pod hasłem REWOLUCJA. Autorką pierwszej wyróżnionej pracy jest Natalia Paradnia. Z życzeniami dobrej lektury.
Redakcja.

Moja życiowa rewolucja
            Do dziesiątego roku życia właściwie nie wiedziałam, kim jestem. Nie miałam zainteresowań, zaufanych przyjaciół, talentu ani niczego, co mogłoby choć odrobinę podnieść moje poczucie własnej wartości, którego właściwie nie miałam prawie wcale. Nie miałam pomysłu na zagospodarowanie mojego wolnego czasu, siedziałam w domu i traciłam czas np. na oglądanie telewizji, co kompletnie nic mi nie dawało. Z braku jakichkolwiek innych zajęć w piątkowe popołudnie uległam namowom brata i wybrałam się razem z nim na zbiórkę Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Na pierwszym spotkaniu byłam zestresowana, wycofana i zamknięta, co wynikało z braku wiary w siebie i nieśmiałości. Drużynę tworzyli ludzie z różnych środowisk i w różnym wieku, mimo to byli zgraną całością. Z biegiem czasu otwierałam się na ludzi, którzy bardzo ciepło mnie przyjęli oraz otoczyli opieką. Po upływie kilku miesięcy różnorodnych zajęć, ćwiczeń i zabaw integracyjnych odkryłam, że nie byłam już stojącą z boku osobą obserwującą drużynę, ale jej integralną częścią. Zyskałam drugą, strażacką rodzinę. Samo pożarnictwo stało się moją pasją, z każdym dniem coraz więcej chciałam wiedzieć na jego temat. Z biegiem czasu byłam coraz bogatsza w wiedzę, co dawało mi dużą satysfakcję. To, iż byłam w czymś dobra oraz to, że otaczający mnie ludzie doceniali to, sprawiało, że zaczęłam dostrzegać swoją wartość.

            Dziś wiele rzeczy wygląda inaczej, w końcu minęło ponad pięć lat od największego przewrotu w moim życiu. Moja strażacka rodzina znacznie się pomniejszyła, ponieważ większa jej część to dziś dorośli ludzie na studiach. Od dwóch lat jestem dowódcą drużyny, której kiedyś byłam najmłodszym, nieśmiałym członkiem, który bał się odezwać. Teraz to ja staram się stworzyć rodzinną, ciepłą atmosferę najmłodszym lub nowym członkom naszej małej rodzinki. Dbam też o rozwój mojej drużyny i jednostki OSP. Straż mogę teraz nazwać moim domem, jedną z najważniejszych części mojego życia, czymś, co daje mi radość i poczucie spełnienia. Osiągam sukcesy w konkursach wiedzy pożarniczej nawet na etapie wojewódzkim oraz jestem osobą rozpoznawalną i szanowaną w lokalnym środowisku strażackim, czego nigdy bym się nie spodziewała. Dzięki temu, że byłam częścią grona strażackiego w okresie, w którym kształtowałam swoją osobowość najintensywniej, posiadam wiele przez wielu zapomnianych i niedocenianych wartości. Jestem dziś świadomą własnej wartości, pełną pasji, szczęśliwą dziewczyną. Pokazuje to, jaką rewolucję może zrobić w naszym życiu jedna decyzja.