środa, 4 maja 2011

Postscriptum

Odpowiadając na wasze pytania odnośnie naszego poprzedniego apelu, a także włączenia funkcji moderowania komentarzy.
Komentarze, które były przyczyną naszego apelu, zostały już usunięte. Nowa funkcja była konieczna do wprowadzenia po to, aby móc usuwać niecenzuralne komentarze, zanim one pojawiłyby się na stronie. Zostaliśmy zmuszeni do podjęcia takiej decyzji, ponieważ te posty obrażały redakcję, autorkę artykułu a także  pracowników szkoły. Jednocześnie chcemy was zapewnić, że będą publikowane zarówno wypowiedzi popierające dany artykuł jak i będące w opozycji względem niego.



Redakcja "Stacha w Podziemiach"

wtorek, 3 maja 2011

O zbyt prostym osądzaniu zbyt trudnych spraw



Do napisania tego artykułu skłoniła mnie obejrzana niedawno (zresztą w szkole) debata, która została zorganizowana przez TVP3. W debacie tej udział wzięli Wojciech Cejrowski i pewna kobieta – feministka.

Przedmiotem ich sporu była sprawa Alicji Tysiąc, której lekarze odmówili przerwania ciąży. Alicja Tysiąc w momencie zajścia w ciążę w 2000 roku miała wadę wzroku – krótkowzroczność i szkła – 20 dioptrii. Jeden z lekarzy skierował ją do kliniki w celu legalnego przerwania ciąży. Natomiast lekarz w klinice odmówił wykonania zabiegu, twierdząc, że niebezpieczeństwo utraty wzroku jest zbyt niskie. Kobieta, martwiąc się o los pozostałej dwójki swoich dzieci, chciała zdecydować się na nielegalne dokonanie aborcji, lecz nie było jej na to stać.
W efekcie urodziła dziecko i wada jej wzroku zwiększyła się do 26 dioptrii, wskutek czego widzi jedynie przedmioty znajdujące się w odległości nie większej niż 1,5 metra. ZUS uznał, że taka wada wzroku upoważnia do otrzymania renty pierwszej grupy inwalidzkiej w wysokości 540 złotych. Kobieta, poczuwszy się pokrzywdzoną, zaczęła dochodzić swoich praw w sądzie. Jednak polska prokuratura umorzyła sprawę. Wówczas Alicja Tysiąc wniosła oskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego w Strasburgu. Tam sędziowie przyznali jej rację i nałożyli karę na Polskę – wypłatę 25 tysięcy euro odszkodowania.
Jednak najwięcej kontrowersji wzbudził proces Alicji Tysiąc z katolickim tygodnikiem – „Gość Niedzielny”. Pewien dziennikarz na łamach tygodnika nazwał ją „niedoszłą zabójczynią” i przyrównał jej postępowanie do działania nazistów. Pokrzywdzona Polka wytoczyła kolejny proces, tym razem gazecie. Walkę tą także wygrała, ze znaczną dla siebie korzyścią.
Ten temat był właśnie przedmiotem telewizyjnej debaty. Jej uczestnicy reprezentujący zupełnie odmienne przekonania, przekrzykując się, chcieli przekonać publiczność do swoich racji. Cejrowski, będąc katolikiem stawał w obronie „Gościa Niedzielnego”, natomiast jego rywalka, ateistka, gorliwie trzymała stronę Alicji Tysiąc. I w tym momencie odbiorca staje przed problemem: kto z nich ma rację?
Sam jestem katolikiem i jestem przeciwko aborcji, ale postępowanie redakcji „Gościa Niedzielnego” uważam za zbyt nachalne. Moim zdaniem każdy wierzący wie, na co pozwala mu jego sumienie i nie trzeba mu o tym przypominać. Każdy z katolików, według Biblii, odpowie za swoje czyny. Wielu postronnym osobom, które patrzą na taką sytuację, łatwo jest wypowiadać swoje sądy, lecz należy zawsze pamiętać, że na szali kładzie się tu ludzkie życie, którym tak lekko rozporządzać nie wolno. Pamiętając postępowanie polskiej siatkarki – Agaty Mróz, w którym można dostrzec heroizm i poświęcenie, mógłbym sądzić, że Alicja Tysiąc postępowała źle. Jednak gdy mam wydać jakiś surowy osąd, zawsze przychodzi mi na myśl śmieszna sytuacja z pewnego filmu, w którym bohater zadaje takie pytanie: „Więc czyż ten policjant, który napisał w protokole o czterech promilach we krwi, sam był bez winy?”. Pytanie to w kontekście tej sytuacji, wydaje się absurdalne, ale doskonale obrazuje nam to, iż nikt z nas nie jest bez winy i nie ma prawa wydawać krzywdzących sądów.
I tego się trzymając, na pewno będziemy w stanie lepiej zrozumieć mnóstwo niejednoznacznych sytuacji nas otaczających.

Tomasz Buczma

poniedziałek, 2 maja 2011

Informujemy, że...

   W związku z ostatnimi komentarzami poczynionymi pod artykułem „Odetnij prąd i zacznij żyć!” apelujemy o przestrzeganie podstawowych zasad dyskusji i poszanowania godności drugiej osoby. Jednocześnie przypominamy, że na podstawie art. 216 § 2. Kodeksu Karnego Rzeczypospolitej Polskiej taka zniewaga podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo karze pozbawienia wolności do 1 roku.


Redakcja „Stacha w Podziemiach”

sobota, 30 kwietnia 2011

Z pierwszego Dnia Wiosny u Staszica...

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z Pierwszego Dnia Wiosny w naszej szkole.




Za rok musimy to powtórzyć jeszcze raz, z lepszym efektem !!!:-)

środa, 27 kwietnia 2011

ODETNIJ PRĄD I ZACZNIJ ŻYĆ!

Całkiem niedawno na terenie Połczyna-Zdroju i z tego co się orientuję, okolic, była silna wichura (to znaczy tak mi się wydaje, że silna, bo większej nigdy nie widziałam). Wiatr pozrywał linie elektryczne, sklepy pozamykano ze względu na niedziałające kasy fiskalne, większość telefonów nie miało zasięgu i do tego nie było wody. To był piątek. Prądu nie było około 6 godzin. Na dworze zimno, aż strach wychodzić na zewnątrz. Ściemniło się. No, ale chyba nie pójdę spać o 18.00, prawda? Świece zostawione „na wszelki wypadek” idealnie wykonały swoje zadanie.
Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nic nie grało, nic nie szumiało, nic nie wrzeszczało… Żaden telewizor, Viva, komputer, radio, telefon itp. Nic. Cisza. Trochę trudno było się przestawić. Nigdzie nie trzeba było biec, nic załatwiać. Gdy jest cicho, różne myśli przychodzą do głowy. Bardzo często te, których nie słychać zza tego codziennego hałasu. Już nie można od nich tak łatwo uciec. Nie można puścić muzyki na cały regulator.
Przemawiają dusza i serce tak długo niesłuchane…
Nawet sumienie daje o sobie znać. I to nie jest tak, że są ludzie, którzy tego sumienia nie mają. Dobrze się maskują, to wszystko. Lecz gdy gaśnie światło, nawet i w nich odzywa się coś ludzkiego…
Myślę, że warto byłoby od czasu do czasu odciąć na chwilę prąd na całym świecie:) Na moment zatrzymać się i pomyśleć: „Do czego ja dążę?”. Może pozwoliłoby to wszystkim stawać się coraz to lepszymi ludźmi?

Maja Gorochowik

niedziela, 24 kwietnia 2011

Radosnego Alleluja!

Serdeczne życzenia radości i siły płynącej z istoty świąt wielkanocnych.
Życzymy, aby ten niezwykły czas wniósł do Waszych serc pogodę ducha, spokój, ciepło i nadzieję, które pomogą Wam w codziennych trudach, dokonywaniu wyborów i odnalezieniu właściwego kierunku na autostradzie życia.

Serdecznie zapraszamy do wysłuchania "Alleluja" z oratorium "Mesjasz" Georga Friedricha Händla.

http://www.youtube.com/watch?v=76RrdwElnTU

A także do odsłuchania tego utworu w nieco odmiennej formie,z żartem.

http://www.youtube.com/watch?v=SXh7JR9oKVE

Redakcja

sobota, 23 kwietnia 2011

KONKURS PROFILAKTYCZNY

13 kwietnia 2011 r. w naszej szkole odbył się konkurs profilaktyczny dla klas I pod hasłem ,,ZACHOWAJ TRZEŹWY UMYSŁ’’. Każdą klasę reprezentowała 3-osobowa grupa. W pierwszej kolejności zawodnicy musieli wykazać się wiedzą dotyczącą AIDS, objawami i skutkami choroby alkoholowej oraz konsekwencjami zażywania narkotyków.
Kolejnym zadaniem było wykonanie plakatu profilaktycznego i odegranie scenki, w której należało zachować się w sposób asertywny.

Nad przebiegiem turnieju czuwała komisja, w skład której weszła pani Marzena Kalinowska, pani Barbara Ostrowska oraz pani Barbara Dziubańska.

Konkurs przeprowadziła przedstawicielka samorządu uczniowskiego – Agata Fotyga.
W stworzeniu miłej atmosfery pomogli reprezentanci radiowęzła, dostarczając podkładów muzycznych, natomiast pani Dziubańska zadbała o poczęstunek. Uczestników konkursu dopingowali uczniowie z klas pierwszych.

Po długich zmaganiach zwycięstwo odnieśli przedstawiciele klasy I c :
Lidia Kołłek, Radosław Iwanek i Arkadiusz Mankiewicz
II miejsce I a: Patryk Lasecki, Remigiusz Terlecki oraz Artur Zieliński
III miejsce I TAK/TŻ: Aleksandra Matusiak, Beata Kosiór, Marta Wiśniewska
IV miejsce I TH: Natalia Trzcińska, Sandra Woźnicka, Maciej Pakuła.

Zwycięzcy konkursu otrzymali wyposażenie do komputerów a pozostali na poprawę humoru zostali obdarowani słodkościami i piąteczkami z biologii. Gratulacje!!!
Akcja ,,ZACHOWAJ TRZEŹWY UMYSŁ’’ każe uświadomić sobie, że: ,,nawet najdłuższą podróż należy zacząć od małego pierwszego kroku”. Taki krok może uratować komuś życie.






















Karolina Sudowska Ic

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Komunikat w sprawie forum.

Informujemy, że forum naszej gazety "Stachu w Podziemiach" zostało już utworzone. Jednak z przyczyn technicznych musimy sie wstrzymać z podaniem adresu przez parę najbliższych dni. Tym samym prosimy o wyrozumiałość i dalsze odwiedzanie naszej strony.:)

Dobrego dnia!

niedziela, 17 kwietnia 2011

Uzależnienie…

Czy nie zastanawialiście się nigdy po co redakcja „Stacha..” zadaje sobie tyle trudu i co rusz dodaje nowe teksty? Zapewne nie każdemu z Was chciałoby się poświęcić czas na wymyślenie pomysłu, złożenie go w jakąś sensowną całość i dodanie na tę stronkę, abyście mogli to przeczytać. No więc…
dlaczego?

Dziś powiem Wam, dlaczego ja piszę. Nie, nie dlatego, że należę do klasy humanistyczno – dziennikarskiej i od urodzenia o niczym innym nie myślę, tylko o pisaniu. Zaczęło się w sumie przez przypadek. Otóż ktoś zaczepił mnie i zaproponował pisanie w gazetce. Nawet nie dopuszczałam do siebie takiej myśli.

„Nie będę się kompromitować!” – myślałam. Strach, nic więcej. Nie łatwo było się wymigać. Poszłam na pierwsze spotkanie i usłyszałam, że za tydzień mam przysłać pierwszy tekst. Panika. O czym mam pisać? Skąd mam to wiedzieć?! Pierwszy tekst napisałam o niezbyt mądrych ekologach, ich chęci ratowania świata i kontrowersyjnych pomysłach. Posłuchałam intuicji. Na kolejny tekst miałam jeszcze mnóstwo czasu, ale zaczynałam myśleć o czym napiszę tym razem… Drugi, trzeci, piąty…

Dziś już nikt nie musi mi przypominać o terminie przysłania tekstu. Ostatnio przyłapałam się na tym, że podsłuchuje ludzi, np. w kolejce w sklepie (obsesja!:)) i takim sposobem powstają nowe teksty. Niedawno usłyszałam kobietę, która mówiła do kogoś „Co z niej za kobieta, która nie urodziła dziecka? Karierę chcę robić, baba ma siedzieć w garach i tyle!” i takim sposobem powstał artykuł o feministkach:) Każdy tekst ma swoją indywidualną historię.

Gdyby dziś ktoś zabronił mi pisać, powiedział: „Jesteś beznadziejna” nie ma takiej opcji, żebym przestała to robić. Nic nie jest w stanie mi tego zabronić. Nikt nie jest w stanie pozbawić mnie, mnie samej. Pisanie to ja. Radość pisania jest jak uzależnienie, czym więcej piszesz, tym bardziej cię to wciąga. Gdy tego nie robisz, brakuje Ci tego, nie możesz znaleźć sobie miejsca, masz mnóstwo myśli w głowie, czujesz, że zaraz eksplodujesz…
Gdy już napiszesz – błogi spokój. To co miałam zrobić, zrobiłam. Na twarzy uśmiech. Nie ma piękniejszego uzależnienia od tego. Nie tracisz pieniędzy ani zdrowia, a w zamian zyskujesz satysfakcję i możliwość rozwoju, nie ma nic piękniejszego. Każdemu z Was życzę takiego uzależnienia:) Komentujcie, nawet jeżeli coś Wam się nie podoba. Najważniejsze, żebyście mówili, czego oczekujecie.

Zakończę ten monolog słowami mojej ulubionej pisarki Wisławy Szymborskiej z wiersza „Radość pisania”:


Radość pisania.
Możność utrwalania.
Zemsta ręki śmiertelnej…



Maja Gorochowik