czwartek, 15 września 2011

Czasem trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść…

... pokonanym czy niepokonanym, nie ma znaczenia. Wydaje mi się, że w życiu każdego człowieka pojawia się kiedyś taka chwila, gdy to co robił do tej pory, przestaje wystarczać i czuje, że przyszedł czas na coś nowego.

Coś takiego spotkało teraz mnie. To jest tego rodzaju zakręt, w obliczu którego musisz się już określić i nie ma zmiłuj. Te kilkanaście artykułów, które napisałam do tej gazetki, było niezbędnych do rozwoju mojego charakteru, osobowości i pozbycia się lęku wypowiadania swoich dość kontrowersyjnych poglądów. Niewątpliwie praca, którą włożyłam w te teksty, zwróci mi się kiedyś z procentem, jednak nastąpił ten czas, w którym wycofuje się z dalszego publikowania moich tekstów. Odchodzę, ale jasną stroną tej decyzji jest to, że zostawiam wolne miejsce dla kogoś innego i z całego serca polecam tę formę realizowania się, która przynosi wiele satysfakcji.

Na pewno co niektórych ucieszy:) być może niektórych zasmuci (co byłoby dla mnie ogromnym powodem do dumy) ta wiadomość, mam tylko nadzieję, że przysporzyłam Wam wiele okazji do ciekawej dyskusji, bo tylko na tym mi tak naprawdę zależało, aby nikt nie był obojętny na otaczający go świat.

W podziękowaniu Pani prof. Połońskiej za opiekę oraz koleżankom i kolegom z redakcji z życzeniami dalszego rozwoju na jak możliwie największą skalę...

Maja Gorochowik