Myślę, że wiele osób zgodzi się ze mną, jeśli zaliczę okres Bożego Narodzenia do najfajniejszych w roku. Cały nastrój, jaki towarzyszy przedświątecznym przygotowaniom, wprowadza nas w radosny stan i powoduje wydzielanie się endorfin. Również oczekiwanie i ciekawość, co zastaniemy pod choinką, stwarzają niepowtarzalny klimat. Są jednak we współczesnym świecie rzeczy, które mimo tego, że kojarzą nam się ze świętami, sprawiają, że na twarzach pojawia się znaczący grymas lub z ust wydobywa się tradycyjne wyrażenie: ,,znowu to?!''. To różnego rodzaju piosenki, filmy czy reklamy. Postanowiłam sporządzić listę świątecznych szlagierów, które są już tak, mówiąc potocznie, oklepane, że wywołują uczucie żenady, a w skrajnych przypadkach - zdenerwowanie.
1.,,Kevin sam w domu'' - film, który co roku pojawia się na antenie Polsatu, z tego też względu ma swoich przeciwników twierdzących: ,,ile razy można oglądać to samo?''. Jednak jest on tak popularny i lubiany, że ma rzeszę fanów, którzy zawsze gromadzą się przed telewizorem i mimo tego, iż wiedzą, co wydarzy się za chwilę, z uśmiechem komentują i czekają, co stanie się później. Z tego, co mi wiadomo, w tamtym roku planowano nie emitować filmu w TV, jednak wierni widzowie sporządzili petycję, domagając się wyświetlenia kultowej komedii i dopięli swego :)
http://www.youtube.com/watch?v=WJlFp8fAFOY
2. Reklama Coca Coli - Nie uwierzę, jeżeli ktoś mi powie, że nie zna tej słynnej reklamy z jadącymi ciężarówkami pełnymi coli. Dzwoneczki i ludzie śpiewający w tle ,,coraz bliżej święta...'' doprowadzają mnie do szału, zwłaszcza kiedy jest pierwsza połowa listopada.
3. Piosenka ,,Last Christmas'' - utwór, który najprawdopodobniej zaśpiewają wszyscy poproszeni o zanucenie jakiejś świątecznej piosenki. Coroczny hit dzwonków na telefon, który możemy otrzymać, wysyłając smsa... Tak popularny, że dla mnie aż za bardzo, refren znam na pamięć i słysząc go w telewizji, mimowolnie zaczynam sobie nucić.
http://www.youtube.com/watch?v=E8gmARGvPlI&feature=related
4. Reklama kawy Jacobs Kronung - tym razem to Mikołaj zostaje zwabiony do domu zapachem aromatycznej kawy i uszczęśliwia prezentami chłopczyka, który już nie mógł wytrzymać napięcia związanego z oczekiwaniem na podarunki. Oczywiście kultowej reklamie towarzyszy jeszcze bardziej kultowa piosenka Deana Martina - ,,Let it snow'' .
http://www.youtube.com/watch?v=6PDPiuNA_HQ&feature=related
5. ,,Grinch: Świąt nie będzie''- nie jest to może aż tak znany film jak ,,Kevin sam w domu'', ale również na antenie pojawia się tylko w Boże Narodzenie i główny bohater kojarzy nam się właśnie z tym okresem. Kultowe stało się przebieranie długimi, zielonymi i owłosionymi palcami, jakie posiadał Grinch. Popularną historię zniszczenia świąt przez złego bohatera uświetnia znakomita gra mojego ulubionego aktora Jimiego Carreya :)
Powyżej przedstawiłam Wam 5 rzeczy, które moim zdaniem kreują medialny wizerunek świąt. Są one tak kultowe, ze aż za kultowe i w większości przypadków męczą biednego telewidza. Narzekam, ale muszę stwierdzić, że jednak gdyby nie one, to święta byłyby jakieś dziwne... A jakie są Wasze ulubione świąteczne filmy, piosenki i reklamy? Może o czymś zapomniałam wspomnieć... :)
Marta Szczepek