Tak jak poinformowaliśmy Was wcześniej, 3 października odbyła się prezentacja filmów krótkometrażowych, które były owocem współpracy młodzieży z połczyńskiej szkoły i uczniów z Norwegii. Ku naszej uciesze pojawiło się mnóstwo osób, zarówno starszych jak i młodszych. Zmuszeni byliśmy nawet specjalnie dostawiać krzesła. :-)
Punkt 19:00 pokaz zainaugurowała Pani Kinga Dolatowska, witając gości, w których gronie znaleźli się między innymi Starosta Powiatu Świdwińskiego Pan Mirosław Majka, Wicestarosta Pan Roman Kozubek, Wiceburmistrz Połczyna-Zdroju Pan Mirosław Pierz oraz wszystkim znany Dyrektor naszej Szkoły Pan Stefan Myca. Oprócz nich na sali pojawili się rodzice głównych bohaterów wieczoru oraz ich koledzy i znajomi. Jednym z gości najcieplej przyjętych przez młodych filmowców był Pan Krzysztof Sanecki, z którym to przez tydzień pracowali, zmagając się ze skandynawską pogodą.
Po tym wstępie rozpoczęły się prezentacje filmików, które przedstawiały codzienne zwyczaje, osobowość lub hobby młodych filmowców. Każdy z autorów krótko opisał efekt swojej pracy i to, co chciał przekazać odbiorcom. Następnie przeszliśmy do sedna, a mianowicie do projekcji filmów, nad którymi uczniowie pracowali przez 7 dni. „Ligthouse”, „Żywioły” oraz „Wreck” wzbudziły w widzach wiele emocji. Każdą etiudę poprzedzała krótka prelekcja współtwórców. Zaczynając od pierwszego: ,,Ligthouse” opowiada o historii małżeństwa, które przeżywa ciężką próbę bardzo nietypowej zdrady. Wszystko zaczyna się komplikować po przybyciu na tajemniczą i odludną wyspę... Co dalej? Przekonacie się sami, oglądając film Następny obraz to ,,Żywioły”. Jest to dosyć nietypowa produkcja, nie posiada żadnych dialogów, lecz prosto, klarownie i ciekawie przedstawia walkę wody i ognia oraz wiatru i ziemi. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że aktorzy byli niezwykle wytrwali, gdyż pracowali w bardzo nieprzyjaznych skandynawskich warunkach pogodowych. Ostatnim nakręconym filmem jest ,,Wreck” - przejmująca i trzymająca w napięciu historia córki latarnika, która zostaje porwana. Uwagę przykuwają tu doskonały montaż oraz zapierające dech w piersiach efekty specjalne. Wszystkie filmy wywołały zarazem dreszcze i uśmiechy.
Na końcu czekała na naszych filmowców przemiła niespodzianka. Ich koledzy i koleżanki z Norwegii nakręcili krótkie filmy, na których odpowiadają na zadane im pytania, np. "Co Ci się najbardziej podobało podczas warsztatów?", "Za czym tęsknisz?" itp. Mieli również do rozgryzienia kilka łamańców językowych, między innymi słynnego szczebrzeszyńskiego chrząszcza i stół z powyłamywanymi nogami. Ekwilibrystyka słowna naszych skandynawskich przyjaciół wywołała salwy śmiechu i jeszcze bardziej rozluźniła atmosferę.
Po wszystkim rozwinęła się dyskusja podsumowująca projekt, a publiczność nagrodziła brawami jego uczestników. Pan Starosta wyraził uznanie dla uczniów oraz radość, że młodzież chce się rozwijać i angażować w takie inicjatywy. Zapowiedział również swoje wsparcie w dalszych działaniach.
Cieszę się, że odzew społeczności lokalnej był tak duży i że przyszło tak wielu gości. Świadczy to o zainteresowaniu tematyką kina. Być może w naszym mieście zorganizowane zostaną warsztaty filmowe, w których każdy będzie mógł wziąć udział, rozszerzyć swoje wiadomości z zakresu reżyserii, aktorstwa oraz rozwijać swoje pasje. Myślę, że jest to pomysł godny przemyślenia.
Po wszystkim rozwinęła się dyskusja podsumowująca projekt, a publiczność nagrodziła brawami jego uczestników.
Cieszę się, że odzew społeczności lokalnej był tak duży i że przyszło tak wielu gości. Świadczy to o zainteresowaniu tematyką kina. Być może w naszym mieście zorganizowane zostaną warsztaty filmowe, w których każdy będzie mógł wziąć udział, rozszerzyć swoje wiadomości z zakresu reżyserii, aktorstwa oraz rozwijać swoje pasje. Myślę, że jest to pomysł godny przemyślenia.
Marta Szczepek
Efekty polsko-skandynawskiej koprodukcji będziecie mogli zobaczyć już wkrótce. A na razie... Poniżej fotorelacja z pokazu. Autorką zdjęć jest Pani Profesor Agnieszka Pierz-Skulimowska.
Tutaj możecie zobaczyć relację z pokazu autorstwa Pana Krzysztofa Skulimowskiego.(Dziękujemy!)
Redakcja "Stacha w Podziemiach"