Wiadomo, że dobrze jest łączyć przyjemne z pożytecznym. To trudna sztuka, ale udała się grupie uczniów z naszej szkoły, a mianowicie członkom
szkolnego koła filmowo-teatralnego. Dzięki inicjatywie Pani Marty Rakowskiej - przedstawicielki strony
norweskiej oraz Pani Kingi Dolatowskiej, którą bardzo dobrze znacie z naszej
biblioteki, możliwe było powstanie projektu Ligthouse Cinema. Całe przedsięwzięcie umożliwiły środki finansowe pozyskane z Unii Europejskiej
oraz pieniądze ofiarowane przez sponsorów z naszego miasta.
Przygotowania
do wyjazdu rozpoczęły się już w tamtym roku, kiedy to 7 osób z wielką
determinacją zaczęło swoją przygodę z filmem. Aby powstała ciekawa historia filmowa, w sumie jakakolwiek historia, swój czas musi poświęcić wiele osób. Jest to
proces złożony, który nasza młodzieżowa ekipa poznawała od wewnątrz. Spotykaliśmy się po zajęciach, aby poznać sprzęt, nauczyć się właściwie
go używać. Nakręcaliśmy więc wiele krótkich etiud, mieliśmy również warsztaty
typowo aktorskie. Wszystko po to, aby
jak najlepiej przygotować się do współpracy z Norwegami.
fot.Tomasz Chmielewski |
Projekt
Ligthouse Cinema miał na celu wzajemne przybliżenie dwóch różnych kultur,
polskiej i norweskiej. Młodzież z
Połczyna-Zdroju oraz ze Stavanger przez tydzień mieszkała razem, wspólnie
pracowała, bawiła się i uczyła wielu nowych rzeczy. Komunikowaliśmy się głównie
po angielsku, więc każdy mógł podszlifować swoje umiejętności posługiwania się
tym językiem.
Nad
filmowcami czuwali Krzysztof Sanecki – profesjonalny operator kamery oraz
reżyserka Vigdis Nielsen. Zostaliśmy podzieleni na trzy grupy, po czym
każda miała nakręcić osobny film. Mógł to być horror, komedia, dramat... wszystko zależało od koncepcji i kreatywności. Mieliśmy do wykorzystania
przepiękne skandynawskie krajobrazy, co prawda pogoda nie zawsze była
sprzyjająca, lecz młodym twórcom nic nie było w stanie przeszkodzić.
fot. Tomasz Chmielewski |
Przez 7 dni
wykreowało się wiele nowych znajomości, stworzone zostały trzy krótkometrażowe filmy, mieliśmy okazję być na wystawie
sztuki nowoczesnej oraz projekcji kilkunastu filmów współczesnych reżyserów. Co
rusz zaskakiwani byliśmy przeróżnymi aspektami skandynawskiej kultury: zwyczajami, językiem czy
zachowaniem młodych Norwegów. Wyniknęło z tego wiele przezabawnych sytuacji,
które nawet udało się zrejestrować na taśmie.
fot. Tomasz Chmielewski |
Wyjazd usatysfakcjonował wszytkich uczestników, przede wszystkim dał nam niepowtarzalną możliwość
pracy w profesjonalnym zespole, na co nie moglibyśmy liczyć w
naszym mieście. Oto, co mają do powiedzenia uczestnicy tych niecodziennych
warsztatów:
"Wszystko, co działo się w przeciągu tych 7 dni, było tak jakby surrealistyczne. Byliśmy
odcięci od szarej rzeczywistości. Otaczały nas przepiękne krajobrazy i
fantastyczni ludzie. Nauczyliśmy się wielu rzeczy, zawarliśmy wspaniałe
znajomości, zobaczyliśmy piękne fiordy... aż nie chciało się wracać do domu..."
"Cieszę
się, że mogliśmy brać udział w takim przedsięwzięciu. Gdyby nie ten wyjazd, to
pewnie nigdy nie zobaczyłabym, jak piękna jest Norwegia."
Klimat i efekty naszej pracy możecie zobaczyć już jutro 3
października na wystawie zorganizowanej w połczyńskim Zamku o godzinie 19:00.
ZAPRASZAM
W IMIENIU EKIPY FILMOWEJ ZE STAVANGER
Marta Szczepek